W niedzielny poranek 10 Stycznia na Placu Zamkowym w Warszawie znów pojawiły się milicyjne radiowozy...wysiedli z nich uzbrojeni w identyfikatory i puszki kwestarskie młodzi i nie tylko funkcjonariusze. Szybko utworzyli grupy szturmowe i przystąpili do enegricznych działań mających na celu zebranie jak największej ilości środków na WOŚP.
Warszawiacy chętnie wrzucali datki na Orkiestrę, trafiały się banknoty 100 i 50 złotowe jak i cała masa monet o różnych nominałach. Placem Zamkowym podzieliliśmy się z kolegami z AA7 którzy przy BTR-rze będącym własnością Prezesa Bodzia, częstowali przechodniów herbatą z autentycznego samowara na węgiel.
Spotkaliśmy także kolegów ze złej strony Mocy którzy przechadzając się po mieście nie omieszkali złożyć nam wizyty.
Szurmowcy Imperium bardzo ładnie się komponowali kolorystycznie z radiowozami :-)
Wprawdzie Pani Zima próbowała zniechęcić nas do kwesty ale jej prowokacja w postaci zasypania nas śniegiem nie dała żadnych rezultatów...
Wytrzymaliśmy jej ataki aż do 21.00 kiedy to udaliśmy się do miejsca stałej dyslokacji, tam była jeszcze godzinka na łopatach bo zasypało setnie i ... 'góra 22.30 byliśmy w domu, ogoliliśmy się , zjedliśmy śniadanie i poszliśmy spać'
Relacja filmowa ponizej: